
SCHEID James Bryant Hill Chardonnay Central...
We wczesnych latach gorączki złota James Bryant Hill przybył z Bostonu do Kaliforn, ale nie w poszukiwani żółtych bryłek, a raczej po to, aby uprawiać ziemię nad rzeką Salinas. Dzisiaj mija już 170 lat od tamtych wydarzeń, a Chardonnay (i inne grona), owiane morską bryzą znad zatoki, smakuje równie pięknie i soczyście.