Historia La Ferme de la Sansonnière sięga aż XV wieku, kiedy winnica winnica należała do Jeana de Villeneuve. Sześciohektarowa działka była utrzymywana przez dzierżawców przez kilka stuleci, aż w XIX wieku została sprzedana szlacheckiej rodzinie De Russon, której siedziba znajdowała się w Château de Bonnezeaux, a następnie rodzinie Cesbron, która od 1958 r. uprawiała winnicę metodą dzierżawy, by ostatecznie nabyć działkę w jednym kawałku pod koniec lat 70.
Obecny właściciel, Mark Angeli, były mason, kupuje La Ferme de la Sansonnière w 1989 roku. Były murarz poświęcił się uprawie winorośli po szkoleniu w Château La Tour Blanche w Sauternes pod okiem Jeana-Luca Dantou. Angeli od samego początku stosuje kulturę biodynamiczną, którą wprowadził od swojego pierwszego zbioru w 1990 roku. Lokalne przyjęcie było mieszane, bowiem rolnictwo ekologiczne i biodynamiczne było w tamtym czasie w regionie w dużej mierze marginalne. Mimo to, bracia Foucault przysłali mu klientów, a jego cuvées szybko znajdują zwolenników we Francji i za granicą po tym, jak w 1991 roku degustator z La RVF zauroczył się winiarnią.
Z biegiem lat zarządza swoją winnicą o powierzchni 7,8 hektara, dzieląc ją według rodzaju terroir: łupek gliniasty, łupek karboński, czerwona glina i łupki Saint-Georges dla Vieilles Vignes des Blanderies, geologicznego klejnotu obsadzonego 70-letnimi winoroślami.
Grona Chenin Blanc do tego niezwykłego wina, są wybierane z łącznie 1,2 hektara różnych działek, średnio 35-letnich winorośli, rosnących na glebach łupkowych z piaskiem i gliną, o wydajności nie przekraczającej 20 hektolitrów z hektara (!). Nazwa La Lune została wybrana przez byłego pracownika Sansonnière, Stéphane'a Bernaudeau, ze względu na półksiężycowy kształt rzędów winorośli.
Gélinette to stare francuskie określenie cietrzewia, ptaka, którego często spotyka się dziko w tej części Anjou, zwłaszcza gdy prowadzi się rolnictwo biodynamiczne z szacunkiem dla natury. Historycznie pod tą nazwą Mark Angelli zrobił trochę czerwonego wina, głównie z Cabernet Sauvignon zasadzonego w 2000 roku, ale wina były zawsze dość rustykalne i garbnikowe, więc zdecydował się je przeszczepić i zasadzić więcej Grolleau, autochtonicznej odmiany. Jeśli podobnie jak my, jesteście maniakami terroir, pokochacie to owocowe, delikatne, żywe i zrównoważone Grolleau z łupka.