Region zwany Chianti został zdefiniowany po raz pierwszy w 1716 przez Kosmę III Medyceusza, suwerennego księcia Wielkiego Księstwa Toskanii. Dotyczył obszaru w pobliżu wiosek pamiętajacych czasy Etrusków: Gaiole, Castellina i Radda. Region nazywano także Lega del Chianti, a później po prostu Provincia del Chianti. W 1932 roku mocą decyzji rządu włoskiego nastąpiło ponownie zdefiniowane i zreorganizowane tego obszaru, przy czym został on znacznie poszerzony. Podzielono go na siedem subregionów: Classico, Colli Aretini, Colli Fiorentini, Colline Pisane, Colli Senesi, Montalbano and Rufina, dawne tereny nazywane „ Sercem Chianti” weszły w skład subregionu Chianti Clasico. W 1967 roku utworzona została apelacja Chianti DOC, w 1984 Chianti DOCG, a w 1996 Chianti Clasico DOCG.

 Tym, który pierwszy ustalił w połowie dziewiętnastego wieku skład wina z Chianti był baron Bettino Ricasoli, ówczesny minister spraw wewnętrznych Wielkiego Księstwa Toskanii i późniejszy premier Włoch. Do tego czasu były to różne kupaże lokalnych szczepów bazujące jednak głównie na odmianie Canaiolo. „Receptura chianti” według barona Ricasoli to 70% Sangiovese, 15% Canaiolo, 10% Malvasia bianca i 5% innych lokalnych czerwonych odmian. Przepisy DOC z 1967 roku mówiły o Sangiovese i 10 do 30% Malvasia i Trebbiano. Pod koniec dziewiętnastego wieku przyszła epidemia mączniaka, a następnie tak jak w całej Europie filoksery, doprowadzając do zniszczenia upraw i ruiny wielu winnic. Nastąpił poważny, głęboki i długotrwały kryzys ekonomiczny oraz masowa emigracja do Nowego Świata. Sytuację pogarszał też chaos związany z burzliwym procesem jednoczenia się Włoch (wł - il Risorgimento). Powoli ci, którzy nie porzucili swoich winnic koncentrowali się na wysokowydajnych odmianach Trebbiano i Sangiovese, szczepionki których sprowadzano z pobliskiej Romanii. Po kolejnym kryzysie i zapaści gospodarczej, jaka przyszła po II Wojnie Światowej, zrodził się obszerny rynek na niedrogie i dobre jakościowo wina codzienne. I właśnie wina z Chianti doskonale trafiały w potrzeby tego rynku.

Chianti tradycyjnie rozlewało się do charakterystycznych pękatych butelek w słomianej plecionce zwanych fiasco. Jednak obecnie tylku kilku producentów kultywuje tę tradycję, zwykle ze względów pragmatycznych rozlewa się wino do najpopularniejszych butelek typu bordoskiego.

This website uses cookies to ensure you get the best experience on our website